Zbiornik Wilków leży w gminie Bodzentyn. Dojazd do zalewu jest bardzo prosty: w miejscowości Św. Katarzyna jadąc w stronę Bodzentyna skręcamy w lewo, jest tam znak z napisem Ciekoty. Jedziemy główną drogą, następnie w miejscowości Wilków na łuku drogi skręcamy w prawo zgodnie ze znakiem, który informuje nas o dojeździe do zbiornika. Następnie po prawej stronie jest duży parking, gdzie bez problemu znajdziemy dogodne miejsce postojowe. Sam zbiornik został oddany do użytku w 2005 spiętrzając wody rzeki Lubrzanki. Jest to zbiornik retencyjny z przeznaczeniem na rekreację. Świadczą o tym m.in. duży parking, chodnik, który jest wokół zalewu, są też przenośne WC.
Zalew ma powierzchnię około 10 ha, głębokość waha się od 1-2,5 m. Dno zbiornika jest raczej twarde i piaszczyste, miejscami możemy spotkać lekki muł. Jest to wyczuwalne przy gruntowaniu łowiska. Na dnie łowiska nie napotkamy powalonych drzew, bądź korzeni. Charakter dna jest bardzo wyrównany, dołki trafiają się rzadko, nie ma też bardzo dużych spadków. Ryby łowimy głownie po prawej stronie patrząc od strony parkingu. Po lewej jest plaża, nad którą latem przebywa dość sporo osób. Łowiąc wyczynowo warto ze sobą zabrać wózek transportowy, ponieważ do łowiska trzeba przejść chodnikiem ok. 300 do 500 m. Dla wyczynowców chodnik jest udogodnieniem, ponieważ pomaga dotrzeć w miarę sprawnie w wybrane miejsce, ale jest i przekleństwem, bo jest położony zbyt blisko lustra wody. Wiemy ile miejsca zajmuje nasz sprzęt niestety rozłożony nie podoba się spacerowiczom, którzy muszą omijać rozłożone tyczki. Prowadzi to czasami do ostrej wymiany zdań.
Ryby:
Obecnie rybą dominującą jest leszcz. Najczęściej łowi się leszczyki w przedziale 200-500 gram. Coraz częściej trafiają się też takie powyżej kilograma. W tej chwili płoć jest rybą niszową na tym zbiorniku a jeszcze kilka lat temu to właśnie ona rządziła. Niestety leszcz chyba na dobre został “królem” Wilkowa. Z pozostałych ryb spokojnego żeru są jeszcze jazie, karasie, karpie. Jazie dorastają do ładnych rozmiarów niestety biorą bardzo rzadko. Karpiarze też zaczęli zaglądać nad Wilków, można złowić karpia powyżej 10 kilo.
Jeżeli chodzi o drapieżniki to głównie łowię okonie, trafiają się takie powyżej 30 cm. Jest też sandacz i szczupak niestety w coraz mniejszej ilości. Kilka lat temu było więcej sandaczy i szczupaków. Obecnie złowienie wymiarowego drapieżnika to sukces.
Nad zalewem dosyć często odbywają się zawody wędkarskie. Sam w tym roku miałem okazję startować w Spławikowych Mistrzostwach Okręgu Kieleckiego. Zdarza się, że na jednych zawodach wynik 6 kilo daje pierwsze miejsce a na innych 3 kilo. Trzeba zwróć uwagę na treningi i zawody. Nie zawsze jest tak, że zawody potwierdzą trening. Czasem na treningu złowimy 4 kilo a jak przyjdzie do zawodów to osiągniecie kilograma będzie sukcesem. Przekonałem się o tym na własnej skórze. Wam drodzy Koledzy życzę udanych połowów nad Wilkowem.
2 komentarze
W końcu znalazłem porządnego bloga wędkarskiego. Łowienie ryb to moje największe hobby od lat jednakże zawsze marzyła mi się jeszcze łódź do kompletu..
Cieszę się, że mogę swoją wiedzą pomagać innym. Staram się pisać ciekawie o wędkarstwie. Łódź wędkarska to piękne marzenie, mam nadzieję, że się spełni.