Żyjąc w coraz większym pośpiechu, wiele osób, nie ma czasu na normalne gotowanie, na przygotowywanie domowych posiłków. W ciągu tygodnia, wracając do domu późnym wieczorem wiele osób marzy jedynie o odpoczynku. Zazwyczaj każdy je poza domem. Czasami są to szybkie posiłki w barach i stołówkach. Sporo osób stołuje się w sieciowych barach oferujących możliwość zjedzenia każdego posiłku. W swej ofercie posiadają zestawy śniadaniowe, zachęcają darmową kawą. W porze obiadu menu zmienia się, oferując szybkie i sycące posiłki. Niekoniecznie zdrowe, ale na to przecież w pośpiechu, i tak mało kto zwraca uwagę.
Innym miejscem, które w ciągu dnia przyciąga sporo osób, jest pizzeria. Oferowana tam pizza w wielu odmianach jest nie tylko sycąca, ale dobrze przygotowana stanowi doskonały posiłek. Już sama liczba dostępnych wariantów sprawia że pizza tak szybko się nie znudzi. Wbrew pozorom, to jedna z najtańszych jej odmian, jest najczęściej wybierana. Margaritę, bo o niej mowa, oferuje każda pizzeria. Placek z ciasta, sos pomidorowy, ser żółty. I to wszystko. Oczywiście dla osób bardziej wymagających, pojawiają się inne warianty tego dania – na ostro i bardzo ostro. Z kurczakiem, i z salami. Jest też wersja dla wegetarian. Czyli każdy może łatwo znaleźć coś dla siebie. W zależności od upodobań, możemy kupić danie na placku cienkim albo grubym. Jedna ze znanych sieci wprowadziła również wariant z brzegami napełnionymi serem. Polecenia warta jest pizza pod nazwą Calzone, w kształcie wielkiego pieroga, nafaszerowanego tym co sobie zażyczymy. Bardzo często pizzeria w swej ofercie posiada również różnego rodzaju sałatki. Bar sałatkowy zazwyczaj jest dodatkiem i klient zamawiając pizze może do woli dobierać zielonych składników.
Wreszcie najdroższym wariantem, i jeszcze najmniej praktykowanym przez zapracowanych Polaków, jest restauracja. Nadal zbyt droga dla statystycznego Kowalskiego. Jednak w wielkich korporacjach, swego rodzaju modą, staje się wyjście na lunch do drogiej, snobistycznej restauracji. Podobnie jak zorganizowanie w takich restauracjach firmowy spotkań po pracy. Im lepsza restauracja, i ciesząca się większą renomą, tym z większym wydatkiem należy się liczyć.
Jedna pomimo tych wszystkich możliwości, wiele osób, gdy przyjdzie weekend, gdy opadnie trochę napięcie całotygodniowej pracy, z przyjemnością staje we własnych kuchniach. I w miejsce hamburgerów, pizzy, czy kebabu, pojawia się swojski schabowy, lub pieczeń w sosie, a do tego kluski, lub ziemniaki. Przez weekend możemy zwolnić i zjeść coś swojskiego, co lubimy, a nie zawsze się do tego przyznajemy.