Wielkanoc coraz bliżej, a co za tym idzie świąteczne śniadanie w rodzinnym gronie. Najpierw jednak wszyscy obchodzący święto pójdą z koszykiem do kościoła, gdzie święci się potrawy. Zwyczaj ten jest powszechnie znany w naszym kraju, choć zależy też od regionu. Inne potrawy lądują także w koszyczku i na stole, choć jest kilka wspólnych rzeczy, między innymi pisanki i chleb.
Bez jaj nie ma właściwie co obchodzić Wielkanocy. Na święta najczęściej malowane, ozdabiane w różnych formach: jako pisanki, kraszanki. W różnych regionach Polski ozdoby mają wręcz formę artystyczną. Oprócz jaj w koszyku obowiązkowo musi być chleb. Kolejnymi potrawami są na przykład chrzan, mięso (wędliny), ser, sól, pieprz czy babeczka. W zasadzie do koszyka można włożyć wszystko, co tylko przyjdzie nam na myśl.
Święta Wielkiej Nocy to również czas, kiedy wielu nie patrzy na wagę. W końcu niewiele jest okazji, aby bezkarnie można było podjadać przeróżne potrawy, od kiełbasy przez biały barszcz na ciastach skończywszy. Wielkanoc to także lany poniedziałek i tradycja oblewania panien wodą. Choć dziś prawdziwą formę tego „święta” pielęgnuje się w zasadzie na wsiach, to ma klimat i może być sympatycznym umileniem całych świąt. O ile lany poniedziałek nie kojarzy się jedynie z deszczem.
Tak czy siak kolejne dni przyniosą nam chwile spokoju, wytchnienia i czasem też obżarstwa. Kilka dni bez natłoku papierów, telefonów i innej pracy, przed telewizorem lub aktywnie na spacerze. Jak to jednak zwykle bywa „święta, święta i po świętach”, ale na szczęście przed nami…. długi weekend majowy. W każdym razie póki co cieszmy się nadchodzącą Wielkanocą.